Windows 10 - wasze opinie.

[amb00]

Teraz wpadłem na pewien pomysł. Aby mieć Win10 i równocześnie dokładną kontrolę nad tym co się dzieje w komputerze, po prostu koło dziesiątki zainstaluję Linuxa. Linuxa będę używał do zwykłej pracy, a Windowsa tylko i wyłącznie do rzeczy, które mi nie działają pod Linuxem jak np. niektóre gry. W końcu prędzej czy później takie coś by było koniecznie, bo wsparcie dla siódemki kończy się za niecałe 5 lat.

[Niemogenicwymyslec]

Ja zainstalowałem Windows 10 na laptopie. Chyba największa głupota życia. Acer uruchamia się dość długo, system nie przechodzi w stan uśpienia. Wyłącza się całkowicie lub usypia na chwilę, potem ekran zaczyna się świecić i tak cały czas. W dodatku bateria bardzo szybko się przez tą opcję z menu start rozładowuje. Dobrze, że jest oddzielny "wyłącznik" i możliwość hibernacji z zapisem ostatniej sesji, ale to nie tłumaczy tak perfidnego bugu. Nie mogę nawet na szybko zamknąć laptopa, bo po iluś tam minutach jako zamknięty zacznie się świecić monitor.
Co gorsza, każdy plik wykonywalny defender bezczelnie chce zniszczyć. Trzeba go co jakiś czas wyłączać (nie można tego zrobić na stałe).
Jeśli ktoś ma laptop Acera - nie aktualizujcie systemu.
Ze strony wizualnej i szybkosci - no jest szybszy od win 8, ale czy ładniejszy? To chyba już kwestia sporna.

[Swordancer]

Mi czasami system odmawia posłuszeństwa, np. nie chce się wyłączyć, wyłącza monitor, a komputer nadal działa, klikam coś, to włącza monitor i panel logowania. Mało tego, dzisiaj po włączeniu i załadowaniu systemu na całym ekranie miałem efekt szumu z kolorami jak w starym telewizorze, myślałem, że coś z grafiką, a po uruchomieniu problem znikł. Najbardziej wkurza mnie ta propaganda Microsoftu, że niby najlepszy system, komu oni to chcą wmówić? Nie dopracowali go, wydali o rok za wcześnie. Do teraz nie rozwiązałem problemu z długim uruchamianiem systemu. Po uruchomieniu między ekranem ładowania systemu a logowania jest czarna dziura, od 20 do minuty, tylko przy ponownym uruchamianiu i czasem przy uruchamianiu ze stanu spoczynku, chociaż zwykle gdy uruchamiam go od zera włącza się szybko.

Pod kątem działania wewnątrz faktycznie szybszy, ale niestety wyszukiwarka czasem się wiesza, trzeba restartować explorera, niektóre aplikacje wbudowane też mają problemy. Część problemów była zgłaszana jeszcze w programie Insider i nie naprawili do dziś.

Tak czy siak Microsoft robi ostatnio i tak pozytywne postępy.

[Robotox]

Dobrze zrobiłem zostając przy siódemce. Dopóki nie zmuszą mnie do aktualizacji, ani kroku się nie ruszę z Windowsa 7.

[Swordancer]

[Robotox]

[Karrts]

Nie wiem co tak wam się buguje ten windows 10.
Ja posiadam go już około miesiąc. Fajnie się na nim pracuje.
Mój komputer to:
Procesor - Intel i3-4130 3,4GHz (4CPU)
RAM - 4GB DDR3
Grafika - Zintegrowana HD Graphics 4400

Powiedziałbym, że to komputer niskiej średniej półki.
A przyjemność z użytkowania jest większa niż w przypadku windows 7. Może nie chodzi tutaj tak o szybkość, która też występuje.
Bardziej powiedziałbym, że jest wygodniejszy w użyciu.
A jakiś problemów na razie z nim nie było.

[Swordancer]

Miałeś po prostu szczęście. Ja posiadam go od dnia premiery i przeprowadziłem aktualizację, nie instalowałem go od zera, więc jakieś błędy musza występować. Ostatnio MS wydał jakieś dobre aktualizacje, bo system przyspieszył w działaniu, ale nadal ma problemy. Ja jestem po prostu bardzo zaawansowanym użytkownikiem, korzystam z bardzo wielu rzeczy w systemie, co chwila coś instaluję, usuwam, pracuję. Po prostu widzę co czasami się dzieje i nie specjalnie mi to pasuje. Nie chcę narzekać, bo system jest dobry, ale ma też duże minusy.

[Karrts]

Bardzo zaawansowanym?
Sądząc po tym, że po prostu zaktualizowałeś windowsa zamiast postawić go od zera, nie jesteś tym zaawansowanym.

[Swordancer]

Po co miałem stawiać go od zera, bo nie rozumiem? Aktualizacja wnosi zmianę licencji, no chyba, że sobie kupiłeś klucz, albo masz pirata lub po aktualizacji przeinstalowałeś system. Na komputerze mam ważne oprogramowanie, od MS Office, przez ich pakiety do programowania, pakiety od Autodesk i inne. Żeby to posiadać, zainstalowanych są dziesiątki podprogramów i sterowników. Tylko fanatyk formatów bez potrzeby robi czyści sobie dysk i instaluje coś od nowa, bo nie chce mu się naprawiać jak należy (np. spora grupa serwisantów). Kiedy mi wywala bluescreeny, albo system pada, bo jakiś plik się uszkodził, naprawiam go, nie formatuję, nie reinstaluję, nawet rzadko przywracam system, po prostu naprawiam, i nie tylko sobie z resztą. Nie wszystko można jednak naprawić, bo przecież nie zdekompiluję jakiejś aplikacji systemowej, żeby w niej pogrzebać jak jest coś nie tak.

Po prostu nie dopracowali go i tyle, wystarczy wejść na forum MS i poczytać, sporo ludzi ma te same problemy i wiąże się to często z jakimiś problemami kompatybilności. Co tydzień kilka KB'ków się ściąga, a te same problemy nadal występują, przeinstaluję system i równie dobrze mogę dalej mieć te same problemu, gdzie tu sens? To, że ich nie masz, to kwestia przypadku, każdy ma inny sprzęt.